
Serial „The Crown” zdobył popularność na całym świecie, przedstawiając widzom życie brytyjskiej rodziny królewskiej. Ale czy wszystko, co widzimy na ekranie, jest prawdą? Czy serial jest oparty na faktach? Odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana.
Prawda kontra fabuła
„The Crown” to dramat, który jest w pewnym stopniu oparty na faktach. Jak mówi ekspert od spraw królewskich, Nick Bullen, „to jest dramat. To fikcja, która jest w pewnym stopniu oparta na faktach”5. Serial nie jest dokumentem i nie wszystko, co jest przedstawiane, jest całkowicie dokładne. Na przykład, wywiad księżnej Diany w programie Panorama nie został przedstawiony tak prawdziwie, jak to było możliwe5.
Artystyczna licencja
Twórcy serialu przyznają, że czasami muszą zrezygnować z dokładności na rzecz prawdy1. Scenarzysta, Peter Morgan, przyznaje: „Czasami musisz zrezygnować z dokładności, ale nigdy nie możesz zrezygnować z prawdy”1. To oznacza, że niektóre wydarzenia i dialogi są wymyślone, aby pasowały do fabuły. Na przykład, historyk Hugo Vickers zidentyfikował osiem całkowitych fabrykacji w nowym sezonie, wszystkie przedstawiające rodzinę królewską w najgorszym możliwym świetle1.
Wpływ na historię
Jednym z problemów związanych z takim podejściem jest to, że może to wpływać na to, jak widzowie postrzegają prawdziwą historię. Jak zauważa The Guardian, „ważność 'prawdziwej historii’ docu-dramatów może polegać tylko na ich prawdziwości. Musimy wierzyć, że są prawdziwe, inaczej marnujemy swój czas”1.
Podsumowując, serial „The Crown” jest oparty na faktach, ale nie wszystko, co jest przedstawione, jest całkowicie dokładne. Twórcy serialu korzystają z artystycznej licencji, aby stworzyć angażującą fabułę, co czasami prowadzi do przedstawienia wydarzeń i postaci w sposób, który nie jest całkowicie zgodny z prawdą. Dlatego ważne jest, aby pamiętać, że „The Crown” to przede wszystkim dramat, a nie dokument.