Ostatni program 53-dniowego sezonu na torze Canterbury Park został gwałtownie zakończony po trzecim wyścigu, gdy dżokeje uznali zarówno nawierzchnię bieżni, jak i trawiastą, za niebezpieczne1. W ciągu ostatnich 24 godzin przed wyścigami w okolicy Shakopee w stanie Minnesota spadły intensywne opady deszczu, które przesiąkły zarówno główną bieżnię, jak i tor trawiasty1. Początkowo zawodnicy odmówili ścigania się na głównym torze1.

Gdy główna bieżnia nie wyschła po deszczu w piątek, niebezpieczne warunki toru zmusiły Canterbury do anulowania ostatnich 10 wyścigów na karcie2. To zakończenie sezonu było rozczarowujące, zwłaszcza że małe liczby uczestników spowodowały spadek zakładów, co wpłynęło na niepewność przyszłości branży wyścigów konnych w Minnesocie2. Ostatnie dwa dni wyścigów przyciągnęły kilka grup z 10 lub więcej koni, gdy trenerzy ścigali się o ostatnie czeki lata3. W środę 13-wyścigowa karta wygenerowała 2,4 miliona dolarów wpływów, a karta sobotnia miała szansę na podobną kwotę3. Jednak było bardziej typowe, że w starcie Canterbury było tylko pięć lub sześć koni3.

Po pierwszych dwóch wyścigach, które odbyły się na torze trawiastym, dżokeje doszli do wniosku, że główny tor – nadal błotnisty ponad 24 godziny po deszczu – nie był bezpieczny i odmówili jazdy w trzecim wyścigu5. Przedstawiciele toru ogłosili, że reszta karty zostanie przeniesiona na tor trawiasty5. Trzeci wyścig odbył się na trawie, ale dżokeje stwierdzili, że czuli, jak konie się ślizgają, i anulowano ostatnie 10 wyścigów5. Chris Merz, starszy dyrektor ds. operacji wyścigowych w Canterbury, powiedział, że w piątek podczas porannego treningu spadło około pół cala deszczu5. Konie trenowały również na głównym torze w sobotę rano, a przedstawiciele Canterbury mieli nadzieję, że nawierzchnia ziemna wyschnie przed rozpoczęciem wyścigów5. Merz powiedział, że chłodne temperatury i brak wiatru utrzymywały wilgoć5.

W przyszłym roku, tor Canterbury planuje wprowadzić pewne ulepszenia, w tym nowe stajnie2.