W poniedziałek odbyły się kwalifikacje do konkursu w Innsbrucku, trzeciej odsłony Turnieju Czterech Skoczni. Nie przebrnął ich niestety Kamil Stoch, który skoczył jedyne 114 metrów i zajął 59. miejsce. Pozostali Polacy zakwalifikowali się do wtorkowych zawodów. Wygrał Ryoyu Kobayashi, który triumfował również w dwóch poprzednich konkursach TCS.

Stoch po raz drugi w karierze odpadł w kwalifikacjach do konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Poprzednio przydarzyło mu się to w 2009 roku w Oberstdorfie. Później trzykrotnie wygrał tę imprezę – w sezonach 2016/17, 2017/18 i przed rokiem. Kwalifikacje wygrał Ryoyu Kobayashi, który po zwycięstwach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen prowadzi w klasyfikacji TCS. Japończyk uzyskał 126,5 m. Drugi był Austriak Jan Hoerl – 129 m, a trzeci Szwajcar Killian Peier – 127,5 m.

Z biało-czerwonych najlepiej spisał się Andrzej Stękała – 122,5 m i 18. miejsce. 26. był Piotr Żyła – 117 m, 32. Paweł Wąsek – 118 m, 34. Jakub Wolny – 119 m, a 36. Dawid Kubacki – 115 m. Stoch skoczył 114 m. W TCS obowiązuje system KO – na podstawie wyników kwalifikacji tworzonych jest 25 par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) pierwszej serii punktowanej. Do finałowej awansują ich zwycięzcy oraz pięciu „szczęśliwych przegranych”, czyli zawodników z najwyższymi notami spośród pokonanych w parach.

Stękała będzie rywalizował ze Szwajcarem Simonem Ammannem, Żyła z Niemcem Constantinem Schmidem, Wąsek z Czechem Romanem Koudelką, Wolny z Norwegiem Danielem-Andre Tande, a Kubacki ze Słoweńcem Timim Zajcem.